Mariusz Kochonek napisał na 12.07.2012

Porażka

Istna porażka, Razem z rodzina wybralem sie w celu spedzenia milego popoludnia przy dobrym jedzeniu, niestety trafilem na restauracje o nazwie: Murzynek. Restauracja ponoc miala bardzo dobra reputacje kiedys i chcielismy sprawdzic czy dalej faktycznie jest tak dobrze jak bylo. Zamowilismy 4 x pierogi z miesem, 2 x spaghetti z pieczarkami, 1 x bulke z pieczarkami - Podsumowanie: Pierogi byly stare, rozmrozone - nie jadalne, mieso smierdzialo jak szmata spod zlewu, a ciasto bylo zeschniete od przetrzymywania prawdopodobnie - pozatym kwasne =/ Spagheti - przypalone - smierdzace dymem o.O w polowie surowe! pieczarki byly skisniete a do tego danie bylo podane na ogrmonej ilosci oleju ?! na koniec - bulka z pieczarkami - to juz porazka sredniowiecza, bulka byla taka ze mozna bylo zeby sobie polamac a pieczarki smierdzialy jak kupa rumunskiego pracownika o toitoja. Obsługa: z tego co dobrze pamietam na barze stala Pani o imieniu Wiola - non stop rozmawiała przez telefon i pierdziala w stolek rzucac to co nowesze krzywe miny, czekalismy na jedzenie jakies 20minut, co bylo dosc zastanawiajace. Po zjedzeniu (a raczej sprobowaniu tego scierwa) - stwierdzilismy ze nie zaplacimy za rachunek. Wtedy Pani barmanka zawolala kolege z kuchni: Kucharz? Grozil Nam i rzucal obelgami pomijajac juz jego wyglad jak kryminalisty. REASUMUJAC: TO BYL ISTNY KOSZMAR, NIGDY WIECEJ TAM NIE WROCE I KAZDEGO PRZESTRZEGAM PRZED TYM MIEJSCEM!!!!!